Ubezpieczenia komunikacyjne bez tajemnic – co warto wiedzieć?
1 paźSamochód daje wolność, ale też… obowiązki. Jednym z nich jest ubezpieczenie. Część polis musisz mieć, inne możesz wybrać dobrowolnie. Tylko po co? Sprawdź, co tak naprawdę kryje się za skrótami OC, AC, NNW, assistance i GAP.
OC – obowiązek, który się opłaca
Każdy kierowca w Polsce musi mieć ubezpieczenie OC. Ale to nie tylko „papier do odhaczenia”.
Wyobraź sobie: spowodowałeś stłuczkę i wjechałeś w czyjeś nowe auto. Koszty naprawy idą w tysiące złotych. Z OC wszystko pokrywa ubezpieczyciel – Ty nie płacisz ani złotówki z własnej kieszeni. To właśnie sens tej polisy: chroni Twój portfel, gdy wyrządzisz komuś szkodę.
- Ciekawostka: OC pokrywa również koszty związane z utratą zdrowia poszkodowanych, np. leczenie, rehabilitację czy rentę. To właśnie dlatego ta polisa jest tak ważna.
NNW – wsparcie, gdy coś stanie się Tobie lub pasażerom
NNW to polisa, która działa w drugą stronę – chroni Ciebie i osoby jadące z Tobą. Jeśli w wypadku ktoś dozna obrażeń, można liczyć na odszkodowanie.
Prosty przykład: złamana ręka po kolizji = dodatkowe koszty leczenia i rehabilitacji. Dzięki NNW dostajesz pieniądze, które pomogą Ci szybciej stanąć na nogi.
- Ciekawostka: NNW działa nawet wtedy, gdy to Ty jesteś sprawcą wypadku. Jeśli ucierpisz Ty albo Twoi pasażerowie, polisa i tak zadziała.
Assistance – pomoc, gdy auto odmówi posłuszeństwa
Assistance to taki „anioł stróż” na drodze. Zabrakło paliwa? Padł akumulator? Złapałeś gumę w trasie? Zadzwoń na infolinię i przyjedzie pomoc.
W zależności od pakietu możesz liczyć na holowanie, samochód zastępczy, a nawet hotel, jeśli awaria zatrzyma Cię daleko od domu. Przydaje się szczególnie osobom, które dużo jeżdżą – i to nie tylko po Polsce.
- Ciekawostka: assistance może obejmować także samochód zastępczy po awarii lub wypadku – dzięki temu nie zostajesz bez środka transportu.
AC – ochrona Twojego auta
Autocasco (AC) to już dobrowolna polisa, ale bardzo przydatna. Działa w sytuacjach, których nikt nie planuje: kradzież auta, gradobicie, zalanie czy stłuczka z Twojej winy.
Są różne warianty:
- pełne AC – chroni w większości sytuacji,
- mini AC – tańsza opcja, zwykle obejmuje np. tylko kradzież.
Dzięki AC możesz spać spokojniej – nawet jeśli coś stanie się z Twoim samochodem, nie zostajesz sam z kosztami.
- Ciekawostka: w zależności od umowy naprawa auta z AC może odbyć się w autoryzowanym serwisie (ASO), warsztacie współpracującym z towarzystwem albo… możesz dostać pieniądze i naprawić auto na własną rękę. Warto sprawdzić, jaki wariant masz w swojej polisie.
GAP – szczególnie ważny w leasingu
Nowe auto traci na wartości bardzo szybko. I tu wchodzi GAP – polisa, która pokrywa różnicę między wartością auta z faktury a tym, co wypłaci Ci ubezpieczyciel w przypadku szkody całkowitej czy kradzieży.
Dzięki temu nie zostajesz z kredytem czy leasingiem do spłacenia, mimo że samochodu już nie ma.
A co z firmą?
Jeśli auto jest na firmę – dobra wiadomość: składkę za polisę możesz wrzucić w koszty działalności. Dzięki temu faktycznie płacisz mniej.
Podsumowanie
Ubezpieczenia komunikacyjne to nie tylko „przymusowe OC”. To cały pakiet możliwości, które mogą uratować Ci nerwy, czas i sporo pieniędzy:
- OC – chroni Twój portfel i pokrywa także koszty leczenia poszkodowanych,
- NNW – daje wsparcie Tobie i pasażerom, nawet gdy Ty jesteś sprawcą,
- Assistance – szybka pomoc na drodze, z opcją samochodu zastępczego,
- AC – zabezpiecza Twój samochód, a Ty decydujesz, jak go naprawić,
- GAP – szczególnie ważny przy leasingu i kredycie.
Masz pytania, chcesz sprawdzić, co będzie najlepsze dla Ciebie lub Twojej firmy? Daj znać – chętnie pomogę wybrać polisę dopasowaną do Twoich potrzeb.
